Autor |
Wiadomość |
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Pią 21:28, 22 Cze 2007 Temat postu: Koncert Integracyjny "Jeden Duch, Jedna Wiara" |
|
Koncert integracyjny już za nami. Jestem ciekawa waszych wrażeń, spostrzeżeń i refleksji. zaraszam do pisania tu takowych
Pozwólcie ze ja wypowiem sie troszkę później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karols
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Międzylesie / Poznań
|
Wysłany: Sob 13:00, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
Helo no mi sie bardzo podobało A najfajniejsze w tym wszystkim było zaśpiewanie razem w tak dużym gronie Co w sumie sprawiło mi najwięcej radości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:53, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
Koncert...
Nooo był...
A Ci co nie byli, niech... ŻAŁUJĄ
Zespoły naprawdę się postarały i stanęły na wysokości zadania.
Wykonywane piosenki były zróżnicowane i w ciekawych aranżacjach...
Zdarzały się wpadki i instrumentalne i wokalne...
Ale akustyk starał się zrobić wszystko aby nie było ich słychać...
(ci co byli wiedzą o czym piszę )
Do tego można było wyrobić sobie "obraz" mszy akademickich w innych kościołach.
A co najważniejsze publiczność dopisała i z relacji "osób z zewnątrz" wiem, że się dobrze bawili...
Nawet ośmielili się zapytać kiedy będzie powtórka
Impreza integracyjna, też pokazała wysoki poziom zaangażowania,
a później, parkietowego szaleństwa,
było to widoczne zwłaszcza wśród niektórych osób
Jedyny minus był taki, że całe przedsięwzięcie było w czwartek,
a nawet można napisać, że z czwartku na piątek...
W związku z tym, część towarzyszy integracji opuściło nasze grono szybciej...
Sądzę, że chyba każdy się ze mną zgodzi, że trzeba to jeszcze kiedyś powtórzyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateusz Wysocki
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: DA Kostka / Wałcz
|
Wysłany: Nie 3:19, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
hej Młodzieży
Była dosyć duża napinka przed samym przedsięwzięciem, nerwów masa i tak dalej...Sam efekt - z perspektywy kościoła, fajnie było zobaczyć zaangażowanych ludzi w uwielbianie Boga przez uczestnictwo w tym koncercie.
Frekwencja mnie mile zaskoczyła. Szczególnie było to widać podczas finałowych pieśni. Okazało się nagle, że to nie jest koncert typu "schole" dla "scholi". Miło, a nawet bardzo.
Co do walorów estetycznych, to nie jestem w stanie się do końca wypowiedzieć. W pieśniach, w których grałem słyszałem śladowe cząstki wokalu, w sumie śladowe cząstki czegokolwiek. Marta nawiązałą półżartem do akustyka, ja sie tego żartu pozbęde. Grając koncert charytatwny u Salezjanów ów "Pan" nagłaśniając nas na próbie technicznej. wydawał się traktować nas w sposób "pogardliwie-żartobliwy". Na tą chwile nie życze największym bufonom, burakom z szeroko pojętej branży muzycznej spotkania z tym Panem(w kwestiach nagłośnienia). Przy okazji chciałbym podkreślić fachowść Kingi, naszej zespołowej Pani Akustyk, która nie ma problemów z fajnym nagłośnieniem naszej zgraji. Komfort grania jest skrajnie inny i można bez zbytniej nerwowości robić swoje. Kingo, dużo marudziłem swego czasu - teraz doceniam Twą pracę po 100kroć .
Schodząc powoli z akustyka, bardzo mi się podobało to co zrobili Pallotyni. Wydawało mi się, że jestem człowiekiem niewrażliwym na tego typu interpratacje muzyki. A jednak....Jestem oczarowany. Duże uklony dla Pani Domikinki. Szczerość w głosie i postwie. Miło.
Niechronologicznie pojade. Ponoć omineło mnie najlepsze. Wyszedłem na papierosa gdy niejaki Windows pojechał z "Mimozami". Widzaiłem później w wersji multimedialnej. Dla mnie rewelacja. Idealna riposta dla tych co twierdzą, że Kościół jest dla ludzi co nie umieją odnaleźć się w życiu i że katolicy powołują się na człowieka co był fajny 2000 lat temu. Bzdura. Jezus żyje, ma się nieźle. Mamy świadków.
Dominikanie.Poprawność do bólu. Szkoda, że na początku. Tak wyszło. Miło, że dyrgent (chyba tak to się nazywa) wyszedł do ludzi. Wykonanie super, ale chyba nie zostanie w pamięci. Nie lubie chorałek. Nudzą mnie.
Salezjanie.....Dopiero co byłem u nich w gościnie, więc mogę być tendencyjny. Nie będe. Mieli braki składowe. Nie żeby ich tłumaczyć...Na video zabrzmieli w miare fajnie. Widać było dużo pracy. Dużo skopał im "akustyk". Paradoksalnie więcej niż innym. Graliśmy kiedyś wspólny koncert, na którym momentami "łamali mi klate". Tym razem nie. Pamietam, że mieli rewelacyjna skrzypaczkę , potrafiącą cudownie wypełniać przestrzeń wokalną. Była i tym razem. Ale była niesłyszalna, z dużą stratą dla Ludu Bożego. Zacna instrumentalistka z niej. Ogólnie-spodziewałem się, że będzie lepiej (to jest komplement).
Nawiedzeni...Bardzo ładnie zrobiony psalm. Mnie wzruszył, nie wiem jak innych. Podobała mi się bardzo wersja "Niechaj zstąpi Duch Twój". Z racji lini fletów, fruwał nad tym duch Ciechowskiego. Przefajna aranżacja. Poza tym świetne panny reprezentujące instrumenty dęte. Fajnie sie z nimi wspólpracowało przy okazji prób pieśni wspólnych.
No i niby my zostaliśmy...Nie uzyskaliśmy efeku, który był w założeniu. Szkoda. Piosenki były dobre, próby były nerwowe ale efektywne. Skoro my(jako akompaniujący) drżeliśmyt o to co "pan akustyk" z nami zrobi , to co dopiero dziewczyny i panowie śpiewający. Na miejscu Kingi poszedłbym w cholere po tym, jak typ nie wiedział jak się mikrofon włącza. Chaos absolutny. Jakoś tam sobie poradziliśmy. Piszę to głównie jako uczestnik oprawy muzycznej. Taśmy video pokazały, że wokalnie tym razem wyszło dużo lepiej, niż instrumentalnie.
Ciarki mnie przeszły gdy doszło do wspólnego wykonania pieśni końcowych. Coś niebywałego i niesamowitego. Ktoś szuka Boga żywego Oto ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela L.
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dargomyśl:)/ Poznań
|
Wysłany: Nie 16:29, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Witam!!
Wow Mateusz jestem pod wrażeniem wywodu:)
Zgadzam się ze wszystkim, że pan akustyk się nie popisał i wiele osób stwierdziło że Kinga z tym sobie poradziłaby dużo lepiej (ukłony w stronę Kingi:) najlepsze było stwierdzenie cytuję: "mikrofony są wyłączone bo inaczej by sprzęgały". Śmiech na sali to po co wogóle one stały
Co do samego koncertu to pomysł był super. Wszytkie zespoły naprawdę włożyły dużo pracy w przygotowania. Wykonania i aranżacje niektórych piosenek były niesamowite aż ciary przechodziły, a Roch z "Mimozami" doprowadzili ludzi do łez
Osobiście mi bardzo się podobały wykonania wspólne. Aranżacja piosenek i wstęp do W ciele Chrystusa (cały czas chodzi mi po głowie) no i nasz wspaniały klarnecista i jego trzy dzwięki na końcu Nie lękajcie się (brawo HUBERT! )
Na koncercie było kilkoro moich znajomych i po prostu byli zachwyceni:)
A więc oby więcej takich wspólnych spotkań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franciszek
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowni
|
Wysłany: Nie 23:45, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Najogólniej dawno nie byłem na takiej imprezie, huk kończącego uwielbienia masowego pozostał w moich uszach i chce być pamiętany. Może zrobić z tego coroczny festiwal, przesuwając go tylko nieco w czasie (na początek czerwca na przykład), bo w takie spotkania warto inwestować. Co Wy na to..?
Gratulacje dla organizatorów, pomysłodawców oraz wykonawców..! Świetna robota, słowa nie opiszą.
Podobały mi się bardzo te flety, nad którymi
Mateusz Wysocki napisał: | fruwał (...) duch Ciechowskiego |
Bardzo trafne sformułowanie
P.S.
Za realizatora dźwięku można się modlić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:01, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
Franciszek napisał: | Może zrobić z tego coroczny festiwal, przesuwając go tylko nieco w czasie |
Hmm... Też myślałam o tym, aby zaproponować zrobienie z tego koncertu jakiejś "tradycji"...
I żeby nie było nudno, to każdego roku inne Duszpasterstwo mogłoby być organizatorem...
Pytanie tylko, jak inni się na to zapatrują, czy zapał i obecna euforia, za parę dni nie miną?
Bo z tym może być różnie... Ale chyba warto by było spróbować ruszyć takie przedsięwzięcie...
To co? Już umawiamy się na kolejny koncert integracyjny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aGA
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tursko/Poznań
|
Wysłany: Pon 0:50, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
Nie chciałam pisac pod wpływem emocji, jakie nagromadziły sie we mnie podczas kocentu, ale one cały czas nie opadają, więc... piszę. Ale myślę, że to i tak obiektywna ocena będzie.
Co do wartości arystycznych bardziej lub mniej słyszalnych wypowiadać sie nie będę...
Przede wszystkim tknęło mnie to, że żaden z zespołów nie podszedł do przedsięwzięcia jak do rywalizacji. Raczej stawiano na dobrą zabawę (tu szczególne ukłony w stronę św. Rocha ) Zaskoczył mnie również fakt, że w kościele znaleźli się ludzie spoza scholi i zespołów (czyli nie przyszliśmy słuchac siebie wzajemnie ) I ogromną, ale to ogromna przyjemność sprawiło mi zaśpiewanie wspólnych piosenek (większą niż nasz indywidualny występ ) A juz najbardziej chyba ucieszyło mnie, że tyle osób po śpiewaniu przeniosło się na małe co nie co do DA dalej chcieli ze soba przebywać pomimo różnorodności stylów, długotrwałego hałasu w kościele, zmęczenia...
Cóż... założenia sprzed koncertu chyba raczej sie spełniły Zespoły, schole akademickie zaczynają ze sobą WSPÓŁPRACOWAĆ w końcu łączy nas jeden Duch, jedna Wiara, jedna Nadzieja jest w nas
ps. to był juz drugi koncert z serii wspólnych. Pierwszy był u Salezjanów, ok. miesiąca wstecz. Tylko wówczas byli tylko Gospodarze i DA Winiary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżdżowniś
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:39, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
zgadzam się z Agą że nie ma co mówić o muzyce.
I można by się tu pastwić nad jakimś tam niegrzecznym panem akustykiem itp. ale on tak naprawdę niczego nie zdołał popsuć
Właściwie cała te sfera koniec końców okazała się być zupełnie bez znaczenia.
Muzyka stała się tylko pretekstem do wspólnej modlitwy i spotkania.
Nie podejrzewałem, że wyjdzie to aż tak idealistycznie ale własnie tak było. Pozostaje się tylko z tego cieszyć
No i ten Duch - on był tam po prostu namacalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinga
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:26, 30 Cze 2007 Temat postu: czwartek 21.05 |
|
hej wszystkim
dawno tu nie zaglądałam - terminy gonią 'prawie akustyka' ...
ale tez coś powiem. z ciekawością poczytałam co wy myślicie o tym co było. wiecie, ja w sumie od warsztatów, mocno, może nawet najmocniej - to mi jakoś chyba najbardziej utkwiło z tego co mówił Maciek - zwracam uwagę na wiarygodność wykonania, ze tak to nazwę. Czyli ze ten nasz śpiew czy granie ma być po prostu autentyczne. Jak śpiewam, że Pan jest mą radością, no to nie mogę się nie uśmiechać więc i pod tym kątem jakoś "oceniałam" grupy. I jak dla mnie najbardziej autentyczne było Nawiedzenie. Pallotyni zaraz po nich - stworzyli ciekawy klimat muzyczny przy okazji.
Muzycznie - nie ma sensu się wypowiadać, każdy był inny i w swoim rodzaju.
Jak najbardziej było by pięknie aby na tym jednym się nie skończyło.
Śpiewać w tak dużym gronie jak na końcu... trudno opisać co za przeżycie!!
..i dzięki za wszystkie miłe słowa, które tu przeczytałam:) very dzięki:) czyli jakoś 'prawie-akustycznie' sobie niby radze??.. no może..w każdym razie sie staram:)
żeby nie było niedomówień to jest ostatni post dla koncertu "Jeden Duch, Jedna Wiara" w roku 2007!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|