Autor |
Wiadomość |
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Wto 11:27, 08 Maj 2007 Temat postu: nasze ulubione dowcipy |
|
Tu proponuje wpisywać nasze ulubione i te jeszcze ulubieńsze dowcipy..
np takie jak ten:
Przez okno szpitala psychiatrycznego wygląda pacjent. Widzi kolesia robiącego coś w przyszpitalnym ogrodzie.
- Przepraszam, co pan tobi?
- Nawożę truskawki!
- Acha... To znaczy co pan robi?
- No mówię przecież, że nawożę truskawki!
- Acha... Ale to znaczy co pan robi z tymi truskawkami?
- To znaczy, że posypuję je końskim gównem!
- Achaaaa... Bo wie pan, ja to truskawki posypuję cukrem... Ale ja to nienormalny jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:35, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Dwóch kupców spotyka się na ulicy:
-Wiesz Awner, wczoraj udzieliłem o tobie jak najlepszych informacji.
-Mianowicie?
Powiedziałem, że masz na psa urok, wielki majątek, interes twój prosperuje znakomicie, cieszysz się u fabrykantów nieograniczonym kredytem...
-Bardzo ci dziękuję, mój kochany! A komy ty udzieliłeś tych cudownych informacji?
-No jak to komu? Inspektorowi podatkowemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Wto 15:21, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
To pisała Marta pracująca w urzedzie skarbowym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:13, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
No ej!
To tajemnica skarbowa... yyy... znaczy się służbowa
A poza tym i tak nic mi nie udowodnisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Śro 10:40, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
ależ nie zamierzam Ci nic udowadniać
żeby nie było że Admin robi offtopa kolejny dowcip, nieco długi ale fajny:
Po kolejnym wdepnięciu w czyjąś kupę, król lew zarządził:
W środku lasu zostanie wybudowana toaleta, z której mają korzystac wszystkie zwierzęta.
Jak zarządził, tak też się stało. Niestety już po kilku godzinach toaleta została zdemolowana. Zarządził więc, że każdy kto dokona aktu wandalizmu na toalecie, zostanie ukarany. Przez kilka dni było dobrze, aż w toalecie ktoś wybił szybę. Zebrał więc lew wszystkie zwierzęta i pyta kto? Po chwili odzywa sie zając
- Nooo... niby ja... ale właściwie to nie ja...
- Jak to Ty, ale nie Ty?
- No bo siedziałem sobie spokojnie na kibelku kiedy wpadł niedźwiedź i nie zauważywszy mnie usiadł na mnie i narobił... Jak zacząłem krzyczeć to ze złości wyrzucił mnie przez okno...
Lew doszedł do wniosku, że niedźwiedź jest winien, więc za kare kazał mu wstawić nową szybę. Znowu przez kilka dni był spokój, po czym szyba została wybita... W czasie zebrania zarządzonego przez lwa nikt początkowo nie chciał się przyznać, ale po niejakim czasie odezwała sie wiewiórka
- Nooo... niby ja, ale jednak nie ja...
- No jak to Ty, ale nie Ty?
- No bo siedziałam sobie spokojnie na kibelku, gdy nagle wpadł niedźwiedź i nie zauważywszy mnie usiadł na mnie i narobil... Jak zaczęłam krzyczeć, to ze złości wyrzucił mnie mprzez okno...
Tym razem niedźwiedź poza wstawieniem nowej szyby musiał jeszcze pomalowac całą toaletę. Znowu przez kilka dni wszystko było jak trzeba. Pewnego ranka lew wstawszy rano udał sie za potrzebą i z przerażeniem stwierdził, że przybytek został dałkowicie znziszczony. Zupełnie jakby w środku coś eksplodowało. Zarządził wiec zebranie wszystkich zwierząt i zadał sakramentalne pytanie - Kto? Po chwili wahania odezwał sie jeż:
- Nooo... Niby ja, ale jednakowoż nie ja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:05, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
Urzędnik zgłasza się do szefa, hurtownika zbożowego"
-Reb Majer, pszenica w naszym magazynie tchnie. Trzeba ją koniecznie przeszuflować!
-Ile to kosztuje?
-Noo... co najmniej jakieś 200 złotych...
Szef popada w zadumę. Po upływie kilkunastu minut dyktuje pracownikowi list do Urzędu Celnego:
"Donoszę uniżenie, że kupiec zbożowy- Majer Blum, ukrył w swoich magazynach pod pszenicą tytoń bułgarski z przemytu."
Urząd Celny po otrzymaniu anonimu deleguje inspektora i czterech robotników, którzy dokładnie przeszuflowują pszenicę...
Szkoda, że z myciem okien tak się nie da...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Pią 21:33, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
Do apteki wchodzi krasnoludek i mówi
- Poproszę pastylkę od bólu głowy
- Proszę bardzo, zapakować
- Eee... nieee... poturlam sobie
a może ktoś jeszcze coś opowie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:46, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
Ja nie opowiem... ale napiszę
Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. Zdenerwowany profesor w końcu pyta:
- A czym według Pana jest egzamin?
Student na to:
- Jest to rozmowa dwóch uczonych.
- A jak jeden z uczonych jest głupi?
- To drugi bierze indeks i idzie do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:48, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
I ostatnie, zamiast bajki na dobranoc
Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karols
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Międzylesie / Poznań
|
Wysłany: Sob 1:45, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
hehe dobre
Idzie 2 studentów przez park
nagle na ławce widzą kartke,patrza sie na siebie i jeden mówi do drugiego:
-to co kserujemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Sob 18:57, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
Po potężnej bibce budzi się brać studencka... i słychać taki oto dialog:
- Coooo dziś mamy?
- Wtorek chybaaa...
- Nie tak dokładnieee... sesja zimowa czy letnia?
no i może jeszcze to:
Pewien czarnoskóry student nie mówiący za bardzo po polsku chciał się dostać
z akademika na dworzec centralny, wiec uczynni koledzy napisali mu karteczkę
którą miał pokazywać w autobusie do którego go "zapakowali".
W autobusie ludzie czytali podsuwaną im przez studenta karteczkę i wybuchali
śmiechem.
A oto treść karteczki: "Wypchnijcie bambusa na centralnym"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savendor
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:23, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
Jakoś tak dowcipy zaczęły krążyć w tematach około studenckich...
czyżby to znak, że co poniektórzy poważnie zaczynają już myśleć o sesji?
Ale przecież, to jeszcze mnóóóóstwo czasu
A na rozluźnienie proponuję:
Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten,
kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.
No dobra, a teraz może zmieńmy tematykę:
Rząd Ukrainy zastanawia się, co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać: ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis:
"Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Administrator
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skoki City
|
Wysłany: Pon 14:28, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
Niedaleko małej parafii zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami: ''KONIEC JEST BLISKI, ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!'' W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża. Po chwili słychać wielki huk i trzask... Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
- Eeee... może po prostu napisać "Most jest zniszczony!". Co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adrian0
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gubin/Poznań
|
Wysłany: Pon 14:55, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
To ja może jeszcze na chwilkę wrócę do klimatu studenckiego i opowiem dowcip który nam dziś dla rozluźnienia opowiedział profesor na wykładzie:
wchodzi student na egzamin ustny i profesor sie go pyta:
- jest Pan w autobusie i jest strasznie gorąco co wtedy pan robi??
na to student:
- otwieram okno;
dobrze, teraz proszę wyprowadzić fizyczny wzór na przepływ powietrza w autobusie z otwartym oknie.
Wchodzi drugi student i dostaje to samo pytanie.
Na odpowiada:
- otwieram wszystkie okna; i na to profesor:
- dobrze, teraz proszę wyprowadzić fizyczny wzór na przepływ powietrza w autobusie z otwartym oknie.
Ostatnie wchodzi studentka i dostaje to samo pytanie co poprzednicy i ona na to:
- zdejmuje koszulke.
- no dobrze a jak jest dalej gorąco??
- zdejmuje stanik;
- no dobrze, a jak jest dalej gorąco??
-WOLE SIE ODDAC WSZYSTKIM W AUTOBUSIE NIZ OTWORZYC OKNO!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karols
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Międzylesie / Poznań
|
Wysłany: Pon 17:07, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
Panie doktorze coś mnie rypie w stawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|