FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
::
Rejestracja
Forum Forum Scholi DA z Poznania Strona Główna
->
Humor i rozrywka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM :D
----------------
Ogólne
Poznajmy sie :D
Muzyka i śpiew
Nasze Wnętrze ;)
Galeria
Co myślimy o ...
Na dowolny temat
Ogłoszenia i zaproszenia
Propozycje
Humor i rozrywka
Przydatne linki
Prawie jak GG :D
Ogłoszenia Administracji
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pon 18:37, 12 Mar 2018
Temat postu:
Jej podejrzenia potwierdzily sie, kiedy uniosla wieczko i zobaczyla na krwistoczerwonym aksamicie zlota bransoletke. Byla ladna i nie za duza; dosc delikatna, zeby j a wlozyc na szczuply nadgarstek Claire.
W niewielkim kartuszu wytloczony byl dyskretny symbol
Zalozycielki.
O nie.
Claire zagryzla warge i przez dlugi czas wpatrywala sie w bransoletke, a potem zatrzasnela wieczko, wlozyla pudelko z powrotem do koperty i poszla do Eve i Michaela, do kuchni.
-No i? - Eve wyjmowala garnki, a Michael grzebal w lodowce. - Moze byc spaghetti?
-Swietnie - powiedziala Claire. Miala nadzieje, ze nie widac po niej, jak jest wystraszona. Ale nawet gdyby, to Eve i Michael byli zbyt zajeci soba, zeby zauwazyc zdenerwowanie Claire.
Claire odwrocila sie i wpadla na Shane'a, ktory wszedl do kuchni jej sladem. Koperta zaciazyla jej w prawym reku i Claire odruchowo zrobila krok w tyl.
Asiula
Wysłany: Pią 18:29, 22 Cze 2007
Temat postu:
Prawdziwa rozmowa nagrana na częstotliwości morskiej alarmowej canal 106 pomiędzy Hiszpanami a Amerykanami w październiku, 16 X 1997
Hiszpanie:
(w tle słychać trzaski)...Tu mówi A-853, prosimy zmieńcie kurs o 15 stopni aby uniknąć kolizji, idziecie wprost na nas, odległość 25 mil morskich.
Amerykanie:
(trzaski w tle)...Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji
Hiszpanie:
Powtarzamy : zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć zderzenia....
Amerykanie:
(słychać inny glos) Tu mówi kapitan jednostki morskiej Stanów Zjednoczonych Ameryki, w dalszym ciągu sugerujemy, zmieńcie swój kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji.
Hiszpanie:
Nie możemy podjąć takiej decyzji. Zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe inaczej dojdzie do kolizji...
!
Amerykanie:
TU MÓWI KAPITAN RICHARD JAMES, KTÓRY DOWODZI LOTNISKOWCEM USS LINCOLN, MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH...
!
DRUGIEGO CO DO WIELKOŚCI OKRĘTU FLOTY AMERYKAŃSKIEJ, JEDNOCZEŚNIE INFORMUJE, ŻE JESTEŚMY ESKORTOWANI PRZEZ 4 OKRĘTY PODWODNE, 6 NISZCZYCIELI I 2 KRĄŻOWNIKI, UDAJEMY SIĘ W KIERUNKU ZATOKI PERSKIEJ W CELU PRZEPROWADZENIA MANEWRÓW.! NIE SUGERUJĘ, JA ŻĄDAM, ABYŚCIE ZMIENILI KURS O 15 STOPNI!
W PRZECIWNYM RAZIE BĘDZIEMY MUSIELI PODJĄĆ DZIAŁANIA KONIECZNE ABY ZAGWARANTOWAĆ BEZPIECZEŃSTWO TAK OKRĘTU, JAK ZJEDNOCZONEJ SIŁY TEJ KOALICJI. WY NALEŻYCIE DO PAŃSTWA SPRZYMIERZONEGO, JESTEŚCIE CZŁONKIEM NATO I TEJ KOALICJI...ŻĄDAM STANOWCZO PODPORZĄDKOWANIA I ZMIANY KURSU...
!
Hiszpanie:
TU MÓWI JUAN MANUEL SALAS ALCANTARA, JESTEŚMY WE DWÓCH, ESKORTUJE NAS NASZ PIES, MAMY ZE SOBĄ NASZE JEDZENIE, DWA PIWA I KANARKA, KTÓRY TERAZ ŚPI... MAMY ZA SOBĄ POPARCIE RADIA LA CORUNA I KANAŁU 106 - ALARMÓW MORSKICH...NIE UDAJEMY SIĘ W ŻADNE MIEJSCE I MÓWIMY DO WAS Z LĄDU STAŁEGO, Z LATARNI MORSKIEJ A-853, Z WYBRZEŻA GALICJI.
NIE MAMY ŻADNEJ GÓWNIANEJ INFORMACJI, KTÓRE MIEJSCE ZAJMUJEMY W RANKINGU WŚRÓD HISZPAŃSKICH LATARNI MORSKICH... MOŻECIE PRZEDSIĘWZIĄĆ ŚRODKI NA JAKIE TYLKO WAM PRZYJDZIE OCHOTA, ABY ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO WASZEGO ZASRANEGO OKRĘTU, KTÓRY ZA CHWILĘ ROZBIJE SIĘ O SKAŁY, DLATEGO RAZ JESZCZE SUGERUJEMY ZMIANĘ KURSU O 15 STOPNI NA POŁUDNIE, ABY UNIKNĄĆ KOLIZJI, OK.
Savendor
Wysłany: Wto 16:18, 22 Maj 2007
Temat postu:
A to nie jest ponoć autentyczne lecz na 100% autentyczne.
Rozmowa grupy urzędników skarbowych na korytarzu (po godzinach pracy, oczywiście
).
-Ty! Słyszałaś, że Niemczyk nie żyje? Jakoś tak niedawno umarł...
-Szkoda... Lubiłam go...
-Jak to?! Matko! To jak ja mu mam teraz ten tytuł wykonawczy wystawić i z kogo ściągnąć kasę?
P.S.
Krótkie wytłumaczenie:
Niemczyk- Leon Niemczyk, znany aktor, zmarł pod koniec 2006 roku...
Zboczenie zawodowe kazało pomyśleć najpierw o podatniku o tym samym nazwisku...
A mówią, że urzędnicy nie są oddani swojej pracy
Asiula
Wysłany: Wto 11:31, 22 Maj 2007
Temat postu: ponoć autentyczne
...ale trudno mi w to uwierzyć
Cieszmy się i radujmy ze w Poznaniu tak nie ma:
WYWIAD z Januszem Rajcesem , rzecznikiem wrocławskiego MPK.
- Dlaczego, pasażer Waszego tramwaju nie może przesiąść się z
wagonu do wagonu?
Janusz Rajces , rzecznik wrocławskiego MPK:
- Może, tylko musi skasować drugi bilet.
-Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
-Regulamin przewozowy mówi wyraźnie: bilet jest ważny w tym
wagonie, w którym został skasowany.
-Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak
naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
-Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani
wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją
kontroler.
-Ale przechodzenie na czerwonym świetle jest niezgodne z
prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
-Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno
pracować.
-Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
-Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na
pociąg, to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani
ma bilet tylko na ten o 15.30.
-Przepraszam, ale tylko, jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w
tramwajach ich nie ma.
-A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład,
gdy w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie.
-O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba zainterweniować.
-Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
-Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do motorniczego,
a on już wie, co robić.
-Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,
bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
-To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie, w którym
nie ma motorniczego?
-Przejść do pierwszego i skasować bilet...
-Skasować bilet?!
-Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
-Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.-
-Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
-Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie przechodzi,
bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi
Pani mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby
mógł wrócić do pierwszego wagonu.
-A po co będzie jeszcze przechodził?
-Jak to po co ? Ktoś musi kierować tramwajem!
- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
-Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania
dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to
nie jakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
-Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
interweniować...
-No widzi Pani, od razu mówiłem: po co przechodzić i robić
zamieszanie...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
(C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by
JR9
for
stylerbb.net
Bearshare
Regulamin